Seweryn: Nie zapominajmy o rodakach, którzy głosowali na PiS

Dodano:
Aktor Andrzej Seweryn Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Uważam, że nie powinniśmy zapominać o naszych rodaczkach i rodakach, którzy głosowali w tamtych wyborach na poprzednią ekipę rządzącą – mówi Andrzej Seweryn.

– Teatr, nasza praca, ma pomagać ludziom. Dlatego uważam, że po 15 października 2023 nie powinniśmy zapominać o naszych rodaczkach i rodakach, którzy głosowali w tamtych wyborach na poprzednią ekipę rządzącą. Uprośćmy nasz dialog. Trzeba wyciągać rękę, spotykać się, rozmawiać, jeśli się da, dialogować. Jeśli można, to się czegoś nauczyć. Uczmy się, nie bądźmy zarozumiali. Wiem, że to trudne, czasami niemożliwe, ale próbować ciągle trzeba – powiedział dyrektor Teatru Polskiego Andrzej Seweryn.

Zaznacza, że nie chce jednoczyć wszystkich. – Z drugiej strony nie mogę głosić publicznie — ja w moim wieku, na moim stanowisku, ja artysta — że nie ma możliwości w naszym społeczeństwie dialogu między przeciwnikami politycznymi, moralnymi. Nie mogę mówić, że niech to tak po prostu trwa – podkreślił w rozmowie z Onetem.

Seweryn, który nie ukrywa swoich sympatii politycznych zaznacza, że "trzeba gadać za wszelką cenę". – Za cenę ryzyka, bycia odrzuconym przez tych, z którymi chciałoby się gadać. Ja czuję pani sceptycyzm, ale nie mówię o członkach partii politycznej, tylko o społeczeństwie, o ludziach zwykłych – mówi.

Seweryn: Rozpad Kościoła

Aktor odniósł się też do sytuacji Kościoła. Stwierdził, że być może potrzebny jest wewnętrzny rozpad tej instytucji. – Przypomniało mi się to, co mówił Karol Modzelewski, a mianowicie: trzeba bronić Kościoła, bo jeżeli Kościół przestanie mieć znaczenie w Polsce, to wspólnota się rozpadnie. Jest mi bliski ten pogląd, ale ja nie mam narzędzi intelektualnych, żebym mógł to dalej pociągnąć. Smutno mi, że wierzący, którzy chodzą do kościoła na mszę, spowiadają się, równolegle czynią, są agresywni, nie szanują ludzi, kłamią – podkreśla dodając, że "Kościół to nie tylko biskupi, nie tylko księża".

– Kościół to wierzący i Biblia. I w tym sensie to jest ważniejsze, więc o stanie Kościoła nie mogą świadczyć tylko hierarchowie. Dramat Kościoła odbywa się w nas wszystkich. W liczbę tych włączam siebie samego. Jam też grzesznik. I to do nas należy wykonanie pracy. Znam poglądy prawdziwych chrześcijan, którzy mówią, że prawdziwa, pozytywna zmiana powinna się zacząć od wewnętrznego rozpadu Kościoła. Myślę, że umożliwiłoby to bardziej autentyczny kontakt z Chrystusem, poważniejsze analizowanie Pisma Świętego. W rezultacie stalibyśmy się jako społeczeństwo lepszymi – podsumował Andrzej Seweryn.

Źródło: Onet.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...